Inflacja nazwy stanowiska
Toteż inflacja jest nie tylko zjawiskiem ekonomicznym, ale także problemem etycznym, chorobą, która atakuje i niszczy kulturę.
Ryszard Kapuściński
Analiza integralności nazwy stanowiska DevOps Engineer i wpływu na branżę IT.
Nostalgia
Pamiętam czasy gdzie bycie Seniorem faktycznie coś znaczyło. Wówczas to było róznoznaczne z jakością.
Przez ostatnie kilka lat można obserwować gwałtowną inflacje nazw stanowisk. Wcześniej wyraźnie dało się odczuć różnicę między poziomami junior / mid / senior a obecnie te granice się rozmyły wraz z inflacją ról.
Kiedyś to była odznaka znacznego doświadczenia oraz wiedzy specjalistycznej. Droga do Seniority była niemal maratonem budowania umiejętności i zdobywanie różnorodnych doświadczeń na produkcji (niech żyją wdrożenia w piątek po 15). Obecnie się to zdewaluowało, ponieważ obserwujemy biegi sprinterskie i osoby z zaledwie 3-4 letnim doświadczeniem otrzymują etykiete Seniora.
Erupcja wspaniałych tytułów wprowadza chaos i dezorientuje. Podważa znaczenie kamieni milowych w rozwoju osobistym. Paradoksalnie znaczą one coraz mniej a osoby zainteresowane mają zaciemniony obraz - czy to kandydat na temat stanowiska czy rekruter na temat kandydata.
Kim jest Senior?
Seniority to coś więcej niż przepracowane lata. To ranga jaką się zdobywa dzięki różnorodnemu zestawowi doświadczeń i wyzwań, które kształtują nie tylko umiejętności techniczne a całościowe podejście do zarządzania systemami.
Prawdziwy Senior to sprawdzony w boju specjalista do spraw rozwiązywania problemów. Wyzwania techniczne, trudne błędy to jego niemal codzienność. Jest jak architekt, który ma holistyczne spojrzenie na systemy wymagające głębokiego zrozumienia. Jest kreatywny w swoich rozwiązaniach aby utrzymać równowagę między istniejącymi systemami a nowo powstającymi.
Senior czerpie doświadczenie z tygla przestojów produkcyjnych. Odczuwając żar topiących się systemów w czasie rzeczywistym nauczył się zachować spokój w skrajnych sytuacjach. Takie doświadczenia pozwalają szybko diagnozować problemy oraz przewodzić zespołowi podczas kryzysu, podejmować krytyczne decyzje kiedy każda sekunda jest na wagę złota.
Nie same umiejętności techniczne czynią Seniorem. Wymaga to również wizji architektonicznej, która wykracza poza bieżące zadania, aby zapewnić skalowalność czy łatwość utrzymania projektu. Podejmowane decyzje mają pozytywny wpływ na systemy w perspektywie lat, co prezentuje dalekowzroczność, która jest wynikem dużego doświadczenia. Rozwinięte umiejętności miekkie pozwalają być skutecznymi mentorami i liderami, wprowadzić młodszych inżynierów nie tylko w zawiłości poszczególnych serwisów a również w arkana powiązań między nimi w złożonym krajobrazie systemów.
Solidnego doświadczenia nie zdobywa się w ciągu zaledwie kilku lat. Jest ono wykuwane przez różnorodne projekty, wiele stosów technologicznych, a co istotne spory udział niepowodzeń oraz wyciągniętych po drodze wniosków.
Powody inflacji
Zaciekła rywalizacja o utalentowanych ludzi doprowadziła firmy do wykorzystania nazwy stanowiska jako metody zatrzymania pracowników. Niemogąc dorównać pensjom oferowanycm przez gigantów, napompowane nazwy stały się niepieniężną rekompensatą. Na krótką metę może wydawać się to jako sprytne rozwiązanie, ale patrząc długoterminowo jest to problem dla branży. Rozmywa znaczenie stanowiska.
Rozwój profesjonalnych platform networkingowych takich jak LinkedIn może zaostrzać ten problem. Platformy pozwalają na wykorzystanie nazwy stanowiska jako narzędzia do budowania marki osobistej. Ten "efekt LinkedIn" powoduje, że każdy chce mieć stanowisko, które dobrze wygląda na jego/jej profilu i często przekłada wygląd nad znaczenie.
Działy HR zmagające się z rosnącą złożonością ról technologicznych mają swój wkład w ten problem. Próba klasyfikacji specjalistów w rozwijającej się dziedzinie, którą jest IT, tworzy mnogość niszowych stanowisk. Poprzez ich opisowość trudno porównywać stanowiska z różnych firm a to negatywnie wpływa na rozwój kariery.
Firmy zaczęły wykorzystywać awans tytularny jako strategie utrzymania pracownika. Intencją jest docenienie i zatrzymanie wartościowych ludzi ale takie podejście może mieć odwrotny skutek. Tytuły są rozdawane jak nagrody za sam udział w wyścigu a nie ma to związku ze wzrostem obowiązków czy umiejętności.
Presja rynku, potrzeba marki własnej, wyzwania i strategie organizacyjne stworzyły bezimienny sztorm, który zabiera znaczenie z nazw stanowisk i pozostawia puste słowa.
Dlaczego to problem?
Napompowanie tytułów to nie tylko klika słów na wizytówce czy profilu LinekdIn. To problem, który uderza w sedno naszej branży - integralność i funkcjonalność. Kiedy wyolbrzymiamy nasze tytuły to okłamujemy siebie i innych na temat naszych mozliwości i doświadczenia.
To oszustwo ma swoje realne konsekwencje. Mamy rozjazd między oczekiwaniami a rzeczywistością. To prowadzi do sytuacji, w której ludzie umieszczani są w roli, do której nie są gotowi. Weźmy takiego Seniora z trzy letnim doświadczeniem, który ma za zadanie zaprojektować złożoną automatyzacje lub być mentorem młodych inżynierów. Potencjał porażki jest wysoki a presja na jednostce olbrzymia.